Niepozorny szary kartonik zawierał w sobie kolejne, jeszcze mniejsze pudełko, tym razem już w kolorze pomarańczo wym. W środku folia i czarny pokrowiec z suwakiem, pasek, kabel... Miał być jadowity (sądząc z nazwy) wzmacniacz, a tu pewnie jakieś reklamowe gadżety. A jednak, całkiem gustowna torba na ramię (idealna na kable, kanapki, parę puszek piwa, etc.) ukrywała w sobie białą blaszana skrzynkę z niklowaną rączką i paroma gałkami, przełącznikami i gniazdami typu Jack.
Michał Grymuza Top Guitar 6/2007