Po niebywałym sukcesie niewielkich wzmacniaczy serii Terror przyszedł czas na groźnego następcę... Dark Terror to propozycja dla miłośników ciężkich brzmień – potężna siła zamknięta w niewielkiej obudowie, 15 W prawdziwej lampowej mocy oraz ilość gainu, która u każdego sprawiedliwego wzbudzi strach.
Podobnie jak wcześniejsze konstrukcje z serii, Dark Terror ma niewielkie, ułatwiające przenoszenie gabaryty. Pomocna jest metalowa rączka, będąca zarazem częścią metalowej obudowy. Ażurowe ścianki zapewniają doskonałą wentylację lamp, których w tym modelu jest niemało... Na końcu mocy znajdziemy dwie lampy EL84, a na preampie aż trzy – 12AX7. W odróżnieniu od poprzednich wersji Terrora, model Dark posiada więc o jedną lampę więcej na preampie, co powinno zapewnić mu większą porcję gainu. Nowością jest także pętla efektów, również wyposażona w lampę 12AX7. Krótkie spojrzenie do wewnątrz utwierdza w przekonaniu, że całość została doskonale przemyślana – dwa spore transformatory umieszczone po obydwu stronach wzmacniacza oraz ochronne kapturki lamp – słowem ład i porządek obiecujący czyste brzmienie pozbawione przydźwięków. Na uwagę zasługuje jeszcze jeden element, często pomijany w wielu podobnych wzmacniaczach – gumowe nóżki, na tyle wysokie, że urządzenie możemy położyć na kolumnie wyposażonej w spory uchwyt do przenoszenia bez obawy o stabilność zestawu. Razem ze wzmacniaczem otrzymujemy także solidny pokrowiec, który znacznie ułatwia transport i zabezpiecza przed wszelkiego rodzaju obiciami.
TopGuitar styzeń 2010r