Pomarańczowe szaleństwo zdaje się nieprzerwanie trwać i zaskakiwać nas nowymi produktami zawsze jednak nie zaskakując spadkiem jakości, ale czasem kolorem. Tym razem piecyk w czarnym wykończeniu posiadająca tuzin watów dedykowana do domowych ćwiczeń i homerecordingu.
Z testu na test przekonuję się o niezachwianej jakości produktów Orange’a. Brzmienie lampowych wzmacniaczy przyciąga coraz to nowe sławy i możnaby powiedzieć, że użytkownicy zaczynają doszukiwać się audiofilskich wręcz, o ile to w świecie gitarowym możliwe, zalet.
Czy klasa Orange’a dotyczy wyłącznie konstrukcji lampowych? Czy można zachować wysoką wrażliwość na charakter gitary i indywidualną artykulację gitarzystów bez użycia EL84 i 12AX7? Czy kabel zasilający od komputera pasuje do miniaturowego Crush Pix’a? Odpowiedzi w teście na stronie Infomusic.pl: www.infomusic.pl/testy/view/30799,orange_crush_pix_12l_-_test