Orange Spotlight: Purple Kong

2025-03-26

Kim są Purple Kong?

Gramy w składzie: Allan 'lil Enos' Skjönsberg na basie, Dr. Tompson na gitarze i wokalu oraz Sylvy 'Styx' Notermans na perkusji.

Dr T: Spotkaliśmy się w sektorze Alfa Centauri 666 wszechświata. Ludzie nie wiedzą zbyt wiele o tym sektorze, był dobrze ukryty przez lata. To właśnie tam się spotkaliśmy. Purple Kong to tak naprawdę nazwa naszej planety, więc pomyśleliśmy, że będziemy reprezentować naszą planetę, podczas gdy jesteśmy tutaj, maskując się wśród was, marnych ludzi na Ziemi.

Dr. T: Założyliśmy zespół około 4000 lat temu, w czasach ziemskich...

AS: To zależy również od tego, w którym wymiarze się znajdujemy.

Dr T: W ziemskim wymiarze, kiedy zaczęliśmy?

AS: O tak, mniej więcej 4000 lat temu.

Dr T: Mamy siedzibę w... cóż, latamy dookoła, więc wszystko zależy... tak długo, jak nie zostaniemy zaciśnięci, parkujemy nasz statek kosmiczny gdziekolwiek się da. Bardzo trudno jest zaparkować w Londynie bez otrzymania mandatu.

SN: Nasz statek jest naszą bazą.

AS: A czasami zatrzymujemy się w Strefie 51, no wiesz... Przeprowadzamy kilka testów...

Co inspiruje Purple Kong i dlaczego muzyka jest dla was ważna?

SN: Jest częścią życia, więc to bardzo ważny powód.

Dr. T: Muzyka to życie. Moje ulubione zespoły mogą nie być istotne dla brzmienia Purple Kong, ale zdecydowanie inspirują. Powiedziałbym, że dla mnie osobiście, gdybym miał wymienić dwa zespoły, które inspirują mnie jako gitarzystę, dla PK byłyby to Black Sabbath i Electric Wizard, ale gdybyś zapytał mnie, jakie są moje ulubione zespoły, powiedziałbym AC/DC z Bonem Scottem i Funkadelic. Czerpiemy również inspiracje spoza muzyki

AS: Tak, przypuszczam, że w pewnym sensie z historii, czasami z historii średniowiecza, jak w naszych utworach Village of Fire i Name of the Rose, tych starych klasykach. Takie rzeczy mają dla mnie ten sam klimat co Purple Kong.

Dr. T: Horrory z lat 70-tych, Hammer House... horrory telewizyjne.

SN: Lubię książki, lubię poezję... Jeśli chodzi o rzeczy, które mnie inspirują, powiedziałbym, że książki i inne rzeczy bardziej niż filmy. Nie jestem aż takim kinomanem. Ale sztuka, każdy rodzaj sztuki i ekspresji, to może być wszystko.

AS: Nasza muzyka jest prawie jak opis tego, co dzieje się na Ziemi, z ludzkością i wszystkim, co jest z nią nie tak.

Dr. T: Ja po prostu opisuję ją jako "ciężką jak cholera"

AS: Z tym też nie można polemizować. Ciężki rock inspirowany latami 70-tymi, rock oparty na bluesie, ale nieco cięższy.

Dr. T: Powiedzmy, że heavy metal z lat 70.

AS: Myślę, że groove. Nie chodzi tylko o ciężkie brzmienie, ale także o rytm, groove, który sprawia, że ludzie kiwają głowami i wchodzą w to.

Dr. T: Soniczny low-end. Chcemy, żeby ludzie kiwali głowami do przodu i do tyłu.

Jaki sprzęt Orange jest ważny dla Purple Kong?

AS: Mam wzmacniacz basowy OB1-300. Mam go ze względu na miażdżące zniekształcenia z domieszką czystego brzmienia, dlatego naprawdę go lubię. Brzmi bardzo surowo, a jednocześnie przebija się tam, gdzie jest to potrzebne. Właśnie dlatego chciałem go mieć.

Dr. T: Używam kolumn Orange, ponieważ je uwielbiam, mam też Fur Coat i Getaway Driver, które często łączę wzajemnie, aby stworzyć jeszcze bardziej szalone brzmienie

Przyszłe wzmacniacze/sprzęt Orange?

AS: The Bass Butler. To jest to. Joe z Orange pozwolił mi wypróbować Bass Butlera i to było ponad moje oczekiwania.

Dr. T: Jestem bardzo, bardzo zainteresowany Marcusem Kingiem (szturchnięcie, mrugnięcie) i przywróceniem mojego pedalboardu do ładu. Nigdy nie myślałem, że to powiem, nawet za milion lat! Bardzo chciałbym Marcus King i Dual Dark, uwielbiam stopień wzmocnienia Dual Dark. Uwielbiam też OR-30, ma świetny stopień wzmocnienia, ale DD ma trochę więcej brudu w inny sposób, który prawdopodobnie bardziej pasowałby do zespołu. Ale czyste brzmienie Marcus King jako otwarta paleta, do której mógłbym dodać fuzz lub ciężki pedał, pedał distortion, byłoby dla mnie absolutnym marzeniem. To, co chciałbym, aby Orange zbudował, to w zasadzie seria OR, ale z odrobiną więcej brudu, może tylko 5 do 10% więcej brudu, więc może dodasz do niej trochę dodatkowego stopnia wzmocnienia i może trochę brudu Dual Dark. To wszystko. Chyba, że Orange zechce zaoferować Marcus King na kanale A i nową zwrotnicę Dual Dark na kanale B, wtedy byłby to mój wymarzony wzmacniacz. Dziękuję, Orange.

SN: Naprawdę chciałbym zestaw perkusyjny Orange... zrób to, a ja na nim zagram.

Co oznacza dla was Orange?

Dr. T: Znamy Orange tylko z nagrań zespołów z lat 60-tych. Są ogromną częścią sceny stoner rockowej, bez wątpienia. Kiedy widzisz ich na scenie, wiesz, że to będzie dobry koncert. To będzie coś wystarczająco głośnego jak na nasze gusta.

AS: Widziałeś ich na zdjęciach zespołów od zawsze. Widzisz ich i wiesz, że to będzie dobry skład. I zniekształcenia. Wbudowane zniekształcenia we wzmacniaczu basowym, zdecydowanie. Brzmienie basu, które można uzyskać z Orange. Jak tylko usłyszysz rozmyty, chrupiący bas, zawsze będzie to Orange.

SN: Jeśli zobaczę wzmacniacze Orange na scenie, będę bardziej skłonny pomyśleć „OK, to jest coś, co prawdopodobnie mi się spodoba”. Niewiele wiem o wzmacniaczach, ale jeśli zapytasz mnie, jako perkusistę, jakie marki znam, to będą to Marshall i Orange. To bardzo pozytywna rzecz wiedzieć, że gdy zobaczy się Orange, to będzie rockowo. To naprawdę mili ludzie do współpracy. Bezpretensjonalni.

Jaki jest najbardziej pamiętny moment z Purple Kong?

Dr. T: Kiedy nagrywaliśmy nasz pierwszy album, w najgorętszy dzień w roku. I występ na Masters of the Riff.

SN: Zdecydowanie niezapomniany. LDC's Masters of the Riff.

AS: Wyrazy uznania dla Chrisa i Ollie'ego z Old Horn Tooth i London Doom Collective, dzięki nim wiele rzeczy stało się dla nas możliwe.

Co czeka Purple Kong w najbliższym czasie?

SN: Nie jesteśmy w trasie, ale mamy w planach kilka koncertów. Skończyliśmy EP-kę i chcemy ją wydać. Chcemy po prostu grać fajne koncerty, o to w tym wszystkim chodzi.

Dr. T: Grać koncerty dla jak największej liczby ludzi.

 

 

Katalog Produktów