Orange Spotlight: Son Of Boar

Kim są Son Of Boar?

Jesteśmy Son Of Boar, pięcioosobowym zespołem z Bradford (UK), gramy ciężki Boarbaric Doom. Zespół powstał pod koniec 2017 roku. Adam (gitara), Lyndon (gitara), Luke D. (perkusja) byli w trakcie tworzenia zespołu. Wkrótce po założeniu, w szeregi Son of Boar dołączył basista Gaz i wokalista Luke O. Wszyscy znaliśmy się z lokalnej sceny muzycznej, graliśmy w zespołach w tym samym mieście. Muzykę, którą gramy, najlepiej opisać jako Fuzzed out Groovy Doom, jest brudna i głośna, ale wprawia głowę w ruch.

Co inspiruje Son Of Boar?

Każdy z nas ma inny ulubiony zespół, ale wśród wszystkich członków zespołu dominują Pantera, Iron Maiden, Black Sabbath, Misfits, Orange Goblin. Wszystko, co ma groove lub brzmi brudno! Nie słuchamy tylko Metalu i Doom, silny wpływ na naszą grę ma także punk i hip hop.

Z jakiego sprzętu Orange korzysta Son Of Boar?

W całym zespole mamy kilka wzmacniaczy, Gaz ma Terror Bass i Little Bass Thing! Adam ma Dual Dark 50, który odpowiada za większość przesteru między dwiema gitarami, z czym Dual Dark radzi sobie znakomicie. Jeśli podróżujemy, Adam używa swojego Brent Hinds Terror - 15 watów pomarańczowej dobroci. Po drugiej stronie sceny jest Lyndon, który korzysta z TH30 i CR120, oba wnoszą inne brzmienie. Wszyscy w pewnym sensie wpadliśmy w Orange, wiele zespołów, które znamy, używa ich i są po prostu bardzo wszechstronne, z naszym nowym materiałem chcemy brudnych, ciemnych brzmień, ale potrzebujemy też ładnych, czystych ambientowych dźwięków. Orange dostarcza nam to, co najlepsze z tych obu.

Planujecie zaopatrzyć się w jakieś nowe wzmacniacze Orange?

Gaz - Jestem zadowolony z mojego Terror Bass i Little Bass Thing, lubię mieć lekki sprzęt i oszczędzać plecy, a oba dają wystarczającą moc do tego, czego potrzebuję! Chociaż jeśli chcesz zrobić mi sygnowany wzmacniacz, nie odmówię!

Adam - Prawdopodobnie Dark Terror do mojego podróżnego zestawu i Rockerverb, jestem wielkim fanem Slipknota i słyszałem Jima Roota grającego na tym wzmacniaczu i natychmiast się w nim zakochałem.

Lyndon - OR30 byłby moim kolejnym wyborem, który dodałbym do mojego arsenału, a następnie Rockerverb, ale tak naprawdę chciałbym je wszystkie, kiedy przeglądam grupy Orange w mediach społecznościowych, widzę stare systemy PA Orange i byłoby wspaniale dostać w swoje ręce jeden z nich.

Czym jest dla was Orange?

Trudne pytanie, kojarzymy Orange z wieloma naszymi ulubionymi zespołami, takimi jak Monolord, Sleep lub Boris. Łączę to z emocjami, które towarzyszą nam, kiedy oczekujemy aż zespoły wejdą na scenę i rozwalą nasz umysł.

Scena, której jesteśmy częścią, wykazuje ogromną miłość do Orange, wszyscy używaliśmy innych wzmacniaczy i po prostu nam nie wystarczały. Dźwięk, który daje nam Orange, może być naprawdę czysty i jasny lub naprawdę ciemny i brudny. Pomaga nam to w pisaniu piosenek. Postrzegamy to jako rodzinę, jakkolwiek tandetnie to brzmi, możemy pojawić się na koncercie i wyjąć nasze wzmacniacze, a to wywoła rozmowy z innymi zespołami, które używają Orange, grupy dyskusyjne online i fora, po prostu sprawiają, że czujemy się jak duża społeczność Orange.

Jaki jest najbardziej niezapomniany moment Son Of Boar?

Jest tak wiele historii z naszych podróży, że ciężko wybrać te najbardziej niezapomniane. Kiedyś pozowaliśmy do zdjęcia przed zamkiem w Edynburgu, w naszych dżinsowych kurtkach bojowych, starając się wyglądać tak fajnie, jak to tylko możliwe, a kiedy wróciliśmy do domu zobaczyliśmy że Adam trzymał butelkę napoju gazowanego, która zrujnowała całe zdjęcie. Nie pozwoliliśmy i NIGDY nie pozwolimy mu o tym zapomnieć. Ciekawym wspomnieniem jest też pogański chrzest w Fellfoot Woods na festiwalu "In A Nutshell".

Jakie macie plany na najbliższy czas?

Obecnie nie koncertujemy, mamy kilka występów zaplanowanych na cały rok, ale głównie skupiamy się na albumie numer 2. Zamknęliśmy się w sobie i spędziliśmy dużo czasu na pisaniu i mniej więcej skończyliśmy go nagrywać. Kiedy to zrobimy, chcielibyśmy go wydać i wyruszyć w trasę. Przez ostatnie kilka lat rozmawialiśmy o wyjeździe do Europy, ale Covid nas powstrzymał, ale teraz wracamy do tego pomysłu i mamy nadzieję, że pojedziemy tam w przyszłym roku!