Kim są The Lunar Effect?
Zespół The Lunar Effect został założony przez braci Jona (gitara) i Daniela (perkusja) Jeffordów. Następnie dołączyli do nich basista Brett Halsey i wokalista Josh Neuwford. Po wydaniu EP-ki w 2016 roku zespół wszedł do studia i nagrał swój pierwszy pełny album "Calm Before The Calm" w 2018 roku, który spotkał się z uznaniem krytyków. Przymusowy Covid Hiatus, a następnie poważne problemy zdrowotne dwóch członków zespołu pokrzyżowały ich plany koncertowe, w wyniku czego musieli się wyciszyć, aż do występu na Desertfest London w 2021 roku, zanim wrócili do studia, aby nagrać swój drugi album pod koniec 2022 roku. Tuż przed wydaniem tego albumu w 2024 roku postanowili zagęścić swoje i tak już ogromne brzmienie, rekrutując wieloletniego przyjaciela i współpracownika Marka Fullera na drugiej gitarze.
Co inspiruje The Lunar Effect?
Nasze ulubione zespoły to głównie klasyki, takie jak David Bowie, T.Rex, Soundgarden, The Beatles, Led Zeppelin i Pink Floyd. Poza tym, to nasza ogólna miłość do pisania i grania inspiruje nas i sprawia, że wciąż działamy. Naprawdę widzę, jak to robimy, gdy jesteśmy już siwi i starzy. Lubimy też obecne zespoły Graveyard, The Heavy Eyes i Turtle Skull.
Jaki sprzęt Orange jest ważny dla The Lunar Effect?
Obecnie używamy głowy gitarowej TH30 i basowej AD200. Ostatnio używaliśmy również Little Bass Thing i Rocker 15 Head.
Przyszłe wzmacniacze Orange?
Chcielibyśmy spróbować użyć Thunderverb 200 i Rockerverb 50.
Co oznacza dla Ciebie marka Orange?
Orange to marka, którą natychmiast rozpoznajesz. Niezależnie od tego, czy jesteś w pierwszym rzędzie na koncercie, czy z tyłu sali, opierając się o bar, nie sposób ich nie zauważyć. Po prostu znasz wzmacniacz Orange, gdy go usłyszysz, nie mówiąc już o zobaczeniu go. Poza dźwiękiem, sprzęt jest wykonany z wysokiej jakości części i jest niezwykle wytrzymały i odporny na podróże. To ogromny plus.
Jaki jest najbardziej pamiętny moment związany z The Lunar Effect?
Przez lata przeżyliśmy wiele niezapomnianych chwil, ale nigdy nie zapomnimy naszego pierwszego koncertu. Było to we wtorkowy wieczór w pubie w Leytonstone, graliśmy tylko dla obsługi baru i jednego klienta. Był absolutnie rozanielony i w niewytłumaczalny sposób miał ze sobą dmuchaną gitarę. Przez cały nasz set ten facet tańczył, jakby to wychodziło z mody, jednocześnie uderzając głową i brzdąkając na swoim dmuchanym fenderze. To wszystko było dla niego.
Co czeka The Lunar Effect w najbliższym czasie?
Cóż, wydaliśmy "Pulling Daisies" i "Flowers For Teeth", nasze pierwsze nowe wydawnictwa od pięciu lat i pierwsze single z naszego nowego albumu "Sounds of Green & Blue" (wszędzie, dostępne do zamówienia przez Svart Records już teraz!). 26 kwietnia w The Black Heart w Camden odbędzie się wielki koncert inaugurujący album. Następnie, oprócz zwykłych londyńskich koncertów, wyruszymy w trasę po całym kraju, w tym kilka zagranicznych koncertów, na które nie możemy się doczekać.